3.11.2017

Po październiku, u progu listopada

Och, nawet nie pamiętam kiedy ostatnio popełniłam jakikolwiek wpis miesięczny. To chyba symptom poprawy. Pewnie zauważyliście, że od paru tygodni zaczynam budzić Przestrzenie i nawet jeśli idzie to bardzo powoli, jestem zadowolona z nowej aktywności. Przede wszystkim znowu piszę o tym, co czytam (no tak, przecież o to chodzi). Musiałam wykonać sporą wewnętrzną pracę, by przekonać się, że powrót do czynnego blogowania niczego mi nie zawali i nie zniechęci ponownie do blogowej strony świata. Chyba idzie mi coraz lepiej.  

Może dlatego, że to październik. Październik to zawsze odpowiedni miesiąc. Na wszystko. Na trafianie w literackie sedna (Całe życie, Dom, który się przebudził), na zmiany (Jak zmieniły się Przestrzenie), na otrzymywanie książek choćby od samej siebie (O urodzinach i o książkach). Tegoroczny październik minął mi wyjątkowo, wietrznie, jesiennie i ciepło. Z różnym skutkiem próbowałam się nim delektować. Zbierałam liście i dziką różę, robiłam na drutach i wróciłam do czytania przed snem. W deszczowe dni wychodziłam na podmokłe łąki przywodzące na myśl atmosferę skandynawskich kryminałów. Namiętnie oglądaliśmy The Fall (ja po raz drugi) i ratowaliśmy balkonowe kwiaty przed wichurami. To były dobre dni. Minęły jak wszystko, co dobre trochę za szybko.




 RECENZJE PAŹDZIERNIKA:
POZOSTAŁE WPISY:
Miłym październikowym akcentem było weekendowe wycinanie dyni, którym na szczęście nie musiałam zajmować się sama. Z całego procesu zdecydowanie wolę mieszanie w garze zupy dyniowej i wyjmowanie z piekarnika gotowego ciasta. Ale muszę przyznać, że Nasza dynia wygląda imponująco!


Jaki będzie tegoroczny listopad? Listopad kojarzy mi się z zimnem, z bolesnym upadkiem z urokliwej jesieni prosto w ramiona zimowej aury, na którą nigdy nie jestem gotowa. Trzeba zaczytać ten moment, zapić gorącą herbatą, zagłuszyć nowym audiobookiem (w listopadzie to Córka króla moczarów).

A może Wy lubicie listopad?

Wcześniej na blogu:

    https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhshTvR3qCvs6v5eBbmQaVXilHPFKOhtYQxk7N1JmMluP439kn7QMx0ZE4-MuiMuOubcNnOSOAuDVfzkh5r63i39imvLoNeM19x0PiYDK4npobdphUPASV_gSsAGUWkVMHTZC-cr8p8gHE/s1600/621275-352x500.jpg    

zBLOGowani.pl

A w odwiedziny chodzę do:

Wyzwanie czytelnicze 2018

2018 Reading Challenge

2018 Reading Challenge
Luka has read 0 books toward her goal of 60 books.
hide

Obsługiwane przez usługę Blogger.