Klasyka Horroru 2 | październik 2017

Październikowa jesień. Wieczorny mrok niespodziewanie opada na nasze ramię jak dłoń nieznajomego. Pod podeszwami butów chrzęszczą martwe liście i łatwo poślizgnąć się na mokrych chodnikach.  Zza rogów ulic wpatrują się w nas świecące ślepia latarni, gonią za nami czarne cienie, budynki nabierają tajemniczych kształtów. Ludzie nawykli do długich jasnych dni, spieszą gdzieś przed zmierzchem, byle skąpać się w świetle i stłumić lęki. Październik to jesienne misterium zwieńczone najstraszniejszą nocą w roku — Halloween. Myślę, że to wyjątkowo tajemniczy miesiąc, który wymaga odpowiedniej literackiej otoczki. Dlatego doskonały w październiku będzie horror niedosłowny, mroczny, tajemniczy — tak zwany mystery horror. Tu dowolność wydaje się spora, ja jednak proponuję sięgnąć po mistrza gatunku Edgara Allana Poego, albo zapomniane dzieło Lerouxa, Upiora w operze. Myślę, że Wasze wybory będą znakomite, bo horrorów tajemniczych można znaleźć naprawdę mnóstwo.

GŁÓWNA ZASADA MIESIĄCA:
Czytamy mystery horror!

Przykładowi autorzy:
Edgar Allan Poe
Ray Bradbury
Hanns Heinz Ewers
Gaston Leroux 
Daphne du Maurier

UWAGA: Linki do recenzji możecie przesyłać w komentarzach pod tym postem lub pod wyzwaniem głównym Klasyki Horroru 2. Liczą się tylko recenzje napisane w październiku 2017. 

Za każdą książkę wybraną zgodnie z zasadą miesiąca, uczestnik otrzymuje 5 punktów. Za opowiadanie — 3 punkty. Za powieści/opowiadania grozy innego rodzaju (ale mieszczące się w zakresie wyzwania) uczestnik otrzymuje 2 punkty (powieść) lub 1 punkt (opowiadanie). Za książki grozy niespełniające żadnej z zasad wyzwania, uczestnik otrzymuje 0,5 punktu.

  PUNKTOWE PODSUMOWANIE WRZEŚNIA:

Pyza Wędrowniczka: 48 pkt (łącznie: 155,5 pkt) 

Beata P.: 12 pkt (łącznie: 110 pkt)

Dominika S.: 0 pkt (łącznie: 28,5 pkt)

 Karolina: 2 pkt (łącznie: 20 pkt)
Lina: 7 pkt (łącznie: 19 pkt) 

Wiedźma: 0 pkt (łącznie: 10 pkt)

Luka Rhei: 0 pkt (łącznie: 10 pkt) 

Bukowa Kraina: 0 pkt (łącznie: 5 pkt)

 Ana, Agnieszka, Wiki: 0 pkt (łącznie 0 pkt.)

 Gościnnie: Efka 9 pkt (łącznie: 17,5 pkt)

Z wrześniowym weird fiction poszło Wam całkiem nieźle, ale to chyba za mało powiedziane! Nie przesadzę, gdy powiem, że w tym miesiącu królowała Pyza. Przeczytała tyle opowiadań, że ledwo je zliczyłam. Był Ambrose Bierce (link do recenzji i drugiej recenzji), był H. P. Lovecraft (link do recenzji), był Algernon Blackwood (link). Oczywiście poza Pyzą, z wrześniowym tematem bardzo dobrze poradziła sobie Beata P. Przeczytała cztery opowiadania: Clive'a Barkera (tutaj recenzja), Raya Bradbury'ego (link), Roberta W. Chambersa (link), Abrahama Merrita (link). Zajrzyjcie koniecznie do wszystkich recenzji, bo to ogrom wspaniałych interpretacji i inspiracji! 
  
Do naszego wyzwania ponownie dołączyła Efka (może już można Ją zaliczyć do grona uczestników?) z opowiadaniami: Franka R. Stocktona, E.F. Bensona i Josepha Conrada (tu link do recenzji opowiadań). Podjęła ona również temat tego, co jest lub co bywa weird.

We wrześniu uaktywniła się również Karolina S. i nadrobiła książkę Stephena Kinga (It), wpisującą się w styczniową odsłonę Klasyki Horroru 2 (link do recenzji).

Może nie będę wspominać o sobie, bo mimo dobrych chęci, nie udało mi się skończyć całego zbioru opowiadań A. Bierce'a. Ale cieszę się, że to Wy ciągniecie za mnie to wyzwanie i nadajecie mu niezwykły poziom i klimat!

Do przestraszenia w październiku!