Nawet jeśli wrzesień to wciąż kalendarzowe lato, w powietrzu i w głowie czuć już znajomy nerw jesieni. Chłodny powiew, który nie pozwala na długie przesiadywanie na ławce przed domem. Zimne klamki, mokre ślady zostawiane na schodach po nagłej ulewie, głuchy dziecięcy śmiech. Wrzesień to miesiąc powrotu do szkoły. Cichy, upiorny płacz za rogiem. Tupot nóg. Chciałoby się uciec od nowych obowiązków, zamknąć w szczelnym, bezpiecznym świecie wyobraźni. Obronić przed wyzwaniami rzeczywistości przyjazną fikcją. A może... fikcją nieprzyjazną? Literackim strachem zabić strach codzienny. Dlatego we wrześniu doskonale powinna sprawdzić się literatura weird fiction. Granica horroru i fantasy. Wątki nadprzyrodzone, niekiedy kosmiczne lub mityczne, ścieranie się nauki z fantastyką — wciąż jednak oscylujące w klimacie grozy. Liczę na Waszą inwencję i pobudzenie wyobraźni. Wrzesień to dobry miesiąc na rozruszanie umysłu.
GŁÓWNA ZASADA MIESIĄCA:
Czytamy literaturę weird fiction!
Czytamy literaturę weird fiction!
Przykładowi autorzy:
H. P. Lovecraft
Ambrose Bierce
Oliver Onions
Robert W. Chambers
Robert E. Howard
Thomas Ligotti
UWAGA: Linki do recenzji możecie przesyłać w komentarzach pod tym postem lub pod wyzwaniem głównym Klasyki Horroru 2. Liczą się tylko recenzje napisane we wrześniu 2017.
Za każdą książkę wybraną zgodnie z zasadą miesiąca, uczestnik otrzymuje 5 punktów. Za opowiadanie — 3 punkty. Za powieści/opowiadania grozy innego rodzaju (ale mieszczące się w zakresie wyzwania) uczestnik otrzymuje 2 punkty (powieść) lub 1 punkt (opowiadanie). Za książki grozy niespełniające żadnej z zasad wyzwania, uczestnik otrzymuje 0,5 punktu.
PUNKTOWE PODSUMOWANIE LIPCA I SIERPNIA:
Pyza Wędrowniczka: 5,5 pkt (łącznie: 107,5 pkt)
Beata P.: 14 pkt (łącznie: 98 pkt)
Dominika S.: 10 pkt (łącznie: 28,5 pkt)
Lina: 7 pkt (łącznie: 19 pkt)
Karolina: 0 pkt (łącznie: 18 pkt)
Wiedźma: 0 pkt (łącznie: 10 pkt)
Luka Rhei: 0 pkt (łącznie: 10 pkt)
Bukowa Kraina: 0 pkt (łącznie: 5 pkt)
Ana, Agnieszka, Wiki: 0 pkt (łącznie 0 pkt.)
Gościnnie: Efka 0,5 pkt (łącznie: 8,5 pkt)
W lipcu i sierpniu uczestniczki wyzwania czytały horrory marynistyczne. Przyznam, że przez długi czas nie zaglądałam na bloga i nie wiedziałam, jak im idzie. Miałam obawy, że zrobiły sobie wakacje od Klasyki Horroru 2 ;) Tym bardziej wynik mnie mile zaskoczył! Poza literaturą grozy o tematyce morskiej, pojawiły się też horrory innego rodzaju. Tak w skrócie prezentują się Ich literackie dokonania:
Horrory marynistyczne
Lina przeczytała Smugę cienia Josepha Conrada [link do recenzji]!!!
Dominika S. zdecydowała się na Okręt widmo Fredericka Marryata [link do recenzji] oraz Dziwne zjawiska Arthura Conan Doyle'a [link do recenzji], nadrabiając tym samym ostatnią swoją nieobecność.
Beata P. wybrała Szalupy z Glen Carrig Hodgsona Williama Hope'a [link do recenzji] oraz dwa opowiadania Arthura Conan Doyle'a: Kapitan gwiazdy porannej [link do recenzji] i Sprawozdanie J. Habakuka Jephsona [link do recenzji]. Przeczytała również opowiadanie Stephena Kinga pt. Nocny przypływ [link do recenzji].
Gościnnie ponownie wystąpiła w wyzwaniu Efka. Tym razem z propozycją współczesną, ale momentami marynistyczną. Zajrzyjcie do recenzji książki Cienie w mroku Michelle Paver [link do recenzji].
Horrory innego rodzaju
Lina wybiegła sobie w przyszłość i przeczytała zbiór opowiadań o duchach — Opowieści starego antykwariusza M. R. Jamesa [link do recenzji].
Pyza za to nadrobiła lekturę z marca (horror gotycki) wybierając Frankensteina Mary Shelley [link do recenzji]. Poza tym przeczytała jeszcze jedno opowiadanie Josepha Conrada pt. Książę Roman, którego nie zaliczyła do horroru marynistycznego [link do recenzji].
Dzięki, dziewczyny! Wyzwanie przetrwało czas wakacji i wkracza w ostatnią jesienno-zimową fazę. Potencjalnie najlepszą dla horroru :>