Minął grudzień, minęła Klasyka Horroru 2. Zanim podsumuję cały rok Waszych horrorowych zmagań, zostanę jeszcze przez chwilę w krainie duchów. Grudniowym tematem przewodnim wyzwania była literatura z nurtu klasycznego ghost story. Sama marzyłam o długich, ciemnych wieczorach z opowieściami M. R. Jamesa. Niestety zdążyłam przeczytać jedynie planowaną już od dawna Małpią łapkę Williama Wymarka Jacobsa — bardzo nieszablonową historię o śmierci i o tym, co może zdarzyć się... po śmierci. O życzeniach, których nie można cofnąć. Ta krótka historia wywołuje prawdziwe ciarki na plecach i nie bez powodu kojarzy się z Cmętarzem Zwieżąt Stephena Kinga, choć w tym przypadku to King mógł zmałpować pomysł od Jacobsa. Podsyłam link do tekstu, jeśli ktoś chciałby przeczytać opowiadanie w oryginale [TU]. Ja znalazłam je w publikacji Opowieści z dreszczykiem — zeszyt 3 z 1981 roku, wydawnictwa Iskry.
PUNKTOWE PODSUMOWANIE GRUDNIA:
Pyza Wędrowniczka: 32 pkt (łącznie: 302,5 pkt)
Beata P.: 17,5 pkt (łącznie: 152,5 pkt)
Lina: 0 pkt (łącznie: 36,5 pkt)
Dominika S.: 0 pkt (łącznie: 28,5 pkt)
Dominika S.: 0 pkt (łącznie: 28,5 pkt)
Efka: 5 pkt (łącznie: 23,5 pkt)
Karolina: 0 (łącznie: 21)
Luka Rhei: 3 pkt (łącznie: 16 pkt)
Wiedźma: 0 pkt (łącznie: 10 pkt)
Bukowa Kraina: 0 pkt (łącznie: 5 pkt)
Ana, Agnieszka, Wiki: 0 pkt (łącznie 0 pkt.)
Gościnnie (po raz drugi): Tommyknocker 2 pkt (łącznie 7 pkt)
Ostatni miesiąc wyzwania to równocześnie ostatni miesiąc roku, więc domyslałam się, że wyzwaniowa frekwencja może być nieco mniejsza niż zwykle. Na szczęście ghost stories i ich amatorzy nie zawodzą. Nawet jeśli pewni znakomici autorzy literatury grozy potrafią niektórym swoim czytelnikom napsuć krwi (np. taka Pyza i taki Blackwood), to w ostatecznym rozrachunku klasyczne opowieści o duchach mają w sobie wystarczająco dużo klimatu, by jednocześnie zachwycać i straszyć. A skoro już wspomniałam o Pyzie, poobserwujcie jej zmagania z Algernonem Blackwoodem i zbiorem Wendigo i inne upiory [link do recenzji]. Liczę na ciekawą dyskusję, do której sama chętnie dołączę, jak już przeczytam wszystkie opowiadania ze zbioru. Pyza kręciła nosem również na Nawiedzonego Shirley Jackson [link do recenzji]. Za to entuzjastycznie (to dobre słowo, Pyza? Szukałam jakiegoś określenia) podeszła do czterech naprawdę klasycznych opowiadań o duchach — mamy tam Stokera, Dickensa, Irvinga, jak i Stevensona [link do recenzji]. Ale to nie koniec. Pyza zrecenzowała również zbiór opowiadań Williama Hope'a Hodgsona pt. Tropiciel duchów [link do recenzji], jak i Dokręcanie śruby (czy W kleszczach lęku) Henry'ego Jamesa [link do recenzji].
W ilości przeczytanych historii o duchach Pyzę goniła (jak co miesiąc) Beata P. (albo Pyza goniła Beatę, a może raczej nikt nikogo nie gonił). Beata przeczytała następujące opowiadania: Hrabia Magnus M. R. Jamesa [link do recenzji], Dziecko, które odjechało z elfami Josepha Sheridana Le Fanu [link do recenzji], które nie jest typowym ghost story, oraz Przyjdę na twoje wezwanie, mój chłopcze M. R. Jamesa [link do recenzji]. Poza opowiadaniami wzięła się również za Nawiedzonego Shirley Jackson [link do recenzji], pokaźny tom Ghost story Petera Strauba [link do recenzji], a także za horror współczesny, za to napisany przez mistrza grozy Stephena Kinga (oraz jego syna Owena) pt. Śpiące królewny [link do recenzji].
Efka, która z początku pojawiała się w wyzwaniu wyłącznie gościnnie, na koniec towarzyszyła nam już w każdym miesiącu, dodając od siebie kolejne tytuły. W grudniu przeczytała zbiór opowiadań Edith Wharton Duchy i ludzie [link do recenzji].
Co prawda z inną, lecz mieszczącą się w ramach wyzwania tematyką zagościł u nas (już po raz drugi) Tommy z Samotni, który przeczytał horror marynistyczny: Szalupy z "Glen Carrig" Williama Hope'a Hodgsona [link do recenzji].
Wielkie podsumowanie Klasyki Horroru 2 pojawi się na blogu w okolicach 14-ego stycznia 2018. Nawet jeśli z podsumowania punktowego grudnia możemy wyłonić już zwycięzców, to gwarantuję, że przyszłotygodniowy wpis zgotuje Wam wiele atrakcji ;)
