Chyba nie ma na świecie osoby, która nie znałaby historii drewnianego pajacyka, wystruganego przez majstra Gepetto, cudownie ożywionego, a u którego — gdy kłamał, wydłużał się nos. Pinokia autorstwa Carla Collodiego uwielbiały dzieci z mojego pokolenia, z pokolenia moich rodziców, a wspomnienie przygód tego cudaka pewnie wciąż chwyta za serce niejednego dorosłego. Pamiętam film animowany z 1940 roku, który w kółko oglądałam. Pamiętam stare wydanie książki z Naszej Księgarni ilustrowane przez Jana Marcina Szancera. Pinokia nie wymienię jako mojej ulubionej bajki z dzieciństwa, bo ani historia nie jest mi jakoś szczególnie bliska, ani postać Pinokia nie wzbudza we mnie pozytywnych odczuć, ale muszę przyznać, że ma on swoje specjalne miejsce w moich wspomnieniach. A nawet, gdyby nie miał, to już wydawnictwo Media Rodzina postarało się o to, by na nowo tchnąć życie w tę starą, alegoryczną opowieść. Czy wierzycie, że wystarczyło piękne wydanie, z cudownymi, staroświeckimi ilustracjami, by Pinokio odzyskał swój dawny blask?
Już jakiś czas temu wydawnictwo Media Rodzina wydało Pinokia. Historię pajacyka z ilustracjami Roberta Innocentiego, znanego włoskiego artysty, którego prace zdobiły dzieła klasycznej literatury dziecięcej. To właśnie one sprawiają, że piękne albumowe wydanie Pinokia to nie tylko ładnie ilustrowana książka dla dzieci. To przede wszystkim nasz powrót do dzieciństwa i do starego Pinokia, który wcale nie był taki kolorowy i pogodny, a mroczny, posępny i pełen przestróg. Ciemna kolorystyka ilustracji nie pozostawia wątpliwości, że mamy do czynienia z historią trochę straszną, trochę niepokojącą, w której nie wszystko jest radosne i kolorowe, i nie wszystko dobrze się kończy. Taki moim zdaniem powinien być klasyczny Pinokio. I myślę, że warto wrócić do niego wybierając właśnie to wydanie.
Już jakiś czas temu wydawnictwo Media Rodzina wydało Pinokia. Historię pajacyka z ilustracjami Roberta Innocentiego, znanego włoskiego artysty, którego prace zdobiły dzieła klasycznej literatury dziecięcej. To właśnie one sprawiają, że piękne albumowe wydanie Pinokia to nie tylko ładnie ilustrowana książka dla dzieci. To przede wszystkim nasz powrót do dzieciństwa i do starego Pinokia, który wcale nie był taki kolorowy i pogodny, a mroczny, posępny i pełen przestróg. Ciemna kolorystyka ilustracji nie pozostawia wątpliwości, że mamy do czynienia z historią trochę straszną, trochę niepokojącą, w której nie wszystko jest radosne i kolorowe, i nie wszystko dobrze się kończy. Taki moim zdaniem powinien być klasyczny Pinokio. I myślę, że warto wrócić do niego wybierając właśnie to wydanie.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję
księgarni internetowej BookMaster:
(i przy okazji zapraszam na zakupy!)
(i przy okazji zapraszam na zakupy!)
Wg mojej skali 4,5/5
Pinokio. Historia pajacyka
Carlo Collodi
il. Roberto Innocenti
Wydawnictwo Media Rodzina
Rok wyd. 2012
s. 2008
Książka przeczytana w ramach wyzwań:
82 KSIĄŻKI (39)