Świąteczny bożonarodzeniowy poniedziałek, więc i trochę luźniej. Trochę mniej treści, a więcej obrazów. Więcej przemyśleń, spokoju, bezruchu. Żeby nie zaburzać u Was świątecznej atmosfery, dziś postanowiłam pokazać Wam książkowe prezenty, jakie zapełniły przestrzenie Przestrzeni.
Prezent z Poczty Książkowej
Prezenty spod choinki
Nie, z reguły nie dostaję na święta książkowych prezentów — tym bardziej cieszy mnie każdy najdrobniejszy! Wreszcie dołączyła do mnie przedostatnia Bolton (teraz mam już jej wszystkie polskie wydania; i nawet jedno angielskie), dostałam także takie "moje" publikacje kulinarne (propagujące zdrowe, ekologiczne odżywianie), ale największym zaskoczeniem był Wes Craven!! Nie miałam pojęcia, że reżyser mojego ukochanego Koszmaru z ulicy Wiązów i cyklu Krzyk, jak i wielu innych filmowych horrorów, napisał powieść! I do tego thriller medyczny.
Na drugim zdjęciu zobaczycie bardzo wyjątkowy, potężny prezent. To pewnego rodzaju książka artystyczna, utrzymana w klimatach PIRACKICH! Opisuje prawdziwą historię poszukiwań skarbu kapitana Kidda. To książka zagadka. Będę Wam ją pokazywać przy okazji recenzji.
Na drugim zdjęciu zobaczycie bardzo wyjątkowy, potężny prezent. To pewnego rodzaju książka artystyczna, utrzymana w klimatach PIRACKICH! Opisuje prawdziwą historię poszukiwań skarbu kapitana Kidda. To książka zagadka. Będę Wam ją pokazywać przy okazji recenzji.
Pożyczone w Święta
Nie ma to jak spędzać święta w domu, w którym kochają książki. I to książki dokładnie w moich klimatach! Nigdy nie mogę sobie odmówić, by czegoś nie podkraść ;)
Wygrana w konkursie
Jeszcze przed świętami w konkursie u Beaty udało mi się wygrać (przy małym udziale lovecraftowego Cthulhu) uroczy kalendarz z Małym Księciem. W pakiecie dostałam piękne życzenia, ulotki i zakładki. Dziękuję ogromnie! :) Kalendarz jest dość lekki, ma bardzo fajny format, a w środku zawiera mnóstwo przydatnych informacji (ważne numery, miary i przeliczniki, stolice, święta). Chociaż w kalendarzu panuje układ tygodniowy, obok każdego tygodnia zmieściła się cała kartka na notatki. Dobrym pomysłem było dołączenie tekstu i ilustracji z Małego Księcia! Jego fragmenty pojawiają się co kilka stron. Mimo że takich książkowych kalendarzy na nowy rok mam już... trzy, postanowiłam, że ten (z racji swojej wyjątkowości) posłuży mi do zapisywania spraw związanych z blogiem, planów czytelniczych, a także innych hobbystycznych informacji.
A jak Wam mijają święta? Są choć odrobinę książkowe?
Pochwalcie się co do czytania znaleźliście po choinką :)
Przypominam również, że wciąż jeszcze możecie głosować.
Informacja o wyzwaniu pojawi się już na dniach.
Zjedź niżej i ZAGŁOSUJ:
Informacja o wyzwaniu pojawi się już na dniach.
Zjedź niżej i ZAGŁOSUJ: