Czekałam na ten wydawniczy luty z jednego ważnego powodu. Przez jeden tytuł, który w oryginale brzmi A Dark and Twisted Tide, choć jego polski odpowiednik zdążył już zmienić się dwa razy od początku tego roku. To nic. Ważne, że w lutym wyjdzie czwarta książka S. J. Bolton w polskim przekładzie! Mroczne przypływy Tamizy nie brzmią jakoś szczególnie, ale przecież to Bolton! Uwielbiam jej kryminały. Uwielbiam jej styl i wykreowanych przez nią bohaterów. Co poza nią? Niewiele. W Czarnym zainteresował mnie tylko jeden tytuł, a Tengu Mastertona to nowe wydanie starszej już książki. Polecajcie, jeśli wypatrzyliście coś ciekawego :)
Poczta z Doliny Muminków
13 godzin temu