4.06.2014

Dziennik Edwarda Chomika 1990-1990


Siedzieć w klatce. Jeść. Spać. Biegać w kołowrotku. Cóż, Edwardowi nie podoba się jego chomicza natura. Kraty w jego klatce... Bo, owszem, Edward jest chomikiem, ale przecież nie musi żyć w nieświadomości. Doskonale wie, jaka jest jego sytuacja, nie bójcie się. Marzy o wolności i nie będzie dla waszej uciechy biegał jak głupi po szczebelkach kołowrotka. Albo lepiej - będzie to robił w nocy! Gdy śpicie. I odmówi sobie ziarenek. W ramach buntu, rzecz jasna. Oto mamy mały, chomiczy traktat filozoficzny (albo nawet manifest) w postaci dziennika z jednego roku życia chomika Edwarda. Przezabawne dziełko stworzone przez rodzeństwo, Miriam i Ezrę Elia. Na pewno nie dla dzieci. Chomik w zębach żuje papierosa, a jego plan zamordowania swojego towarzysza z klatki, poprzez poluzowanie śrubek kołowrotka, z pewnością nie czyni go miłym stworzonkiem. Poza tym chomik w swoim dzienniku porusza ważne egzystencjalne tematy, cierpi z powodu zniewolenia i nie rozumie sensu swojego życia. No i chyba was nie lubi ;)


   
Cała książeczka jest małego formatu. Czarno-białe, awangardowe, karykaturalne rysunki świetnie oddają nastrojowość tekstu (nastrój naszego chomika). Do tego przebija się przez niego czysty liberalizm! Czytając chomicze zapiski miałam wrażenie, jakbym czytała rozmyślania jakiego Mill'a, czy Benthama (klasycznych liberałów), albo kolejnego ponurego egzystencjalistę, tyle że w minimalistycznej wersji. Trochę przesadzam, bo jako filozof zauważam takie rzeczy. Choć sama koncepcja wydaje się dość naiwna. Nie czepiam się, bo to twór humorystyczny, lekki, dla odbiorcy raczej przeciętnego. U mnie wywołał nawet kilka krótkich ataków śmiechu. Otóż rozpęd rodzeństwo Elia miało dobry. Początek Dziennika aż prosi się o brawa i myślałam, że utrzymają poziom na tyle, bym mogła określić całość jako naprawdę udaną. Niestety w pewnym momencie coś im jakoś nie wyszło. Przestało śmieszyć, przestało smucić, przestało wywoływać emocje. Końcówka jest naprawdę marna. Ale i oczekiwania były duże, więc ogólne wrażenie jest raczej pozytywne. Na pewno do wglądu polecę. 




-------------------------------------------------------------- stopka ------------------------------------------------------------------

Dziennik Edwarda 
Chomika 1990-1990
Miriam Elia, Ezra Elia
Wydawnictwo Feeria
Rok wyd. 2014
s. 86
Wg mojej skali: 4,5/5






Książka przeczytana w ramach wyzwań:
52 KSIĄŻKI (39)


Wcześniej na blogu:

    https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhshTvR3qCvs6v5eBbmQaVXilHPFKOhtYQxk7N1JmMluP439kn7QMx0ZE4-MuiMuOubcNnOSOAuDVfzkh5r63i39imvLoNeM19x0PiYDK4npobdphUPASV_gSsAGUWkVMHTZC-cr8p8gHE/s1600/621275-352x500.jpg    

zBLOGowani.pl

A w odwiedziny chodzę do:

Wyzwanie czytelnicze 2018

2018 Reading Challenge

2018 Reading Challenge
Luka has read 0 books toward her goal of 60 books.
hide

Obsługiwane przez usługę Blogger.