zapytał Król drzewo.
- Pozwalam w niej mieszkać ptakom..."
Niezwykła książeczka wydawnictwa Hokus-Pokus (do którego ostatnio mam ogromną słabość), z tekstem Heinza Janischa oraz ilustracjami Wolfa Erlbrucha (autor Gęsi, śmierci i tulipana). Mądra i poruszająca. Z mnóstwem metafor. Teksty można interpretować na wiele sposobów, mają charakter nieco filozoficzny. Mi skojarzyła się z Małym księciem Antoine'a de Saint-Exupéry'ego. Rysunki są dość szczególne, bo styl Erlbrucha imituje niemal dziecięcy; widać to zwłaszcza poprzez użycie grubych kredek. Trzeba jednak wpatrzyć się w tę - na pierwszy rzut oka, prymitywną kreskę, w emocje, które wyrażają ilustracje w połączeniu z tekstem, by potraktować je poważnie i dostrzec w tym prawdziwą sztukę. Dojrzałość tego typu wydań (rzekomo dla dzieci; tu od lat 5), mnie samą kompletnie rozbraja.
Był sobie pewien król, który — jako że był królem, patrzył na wszystko poprzez pryzmat swojej władzy, statusu, pewnej istotności. Z tą swoją królewskością przemierzał świat napotykając na swojej drodze różne osoby i zjawiska. Ocierał się o przyrodę i stany rzeczy, które uświadamiały mu, że nie jest aż tak wielki i wyjątkowy. Zadawał pytania, prowadził dyskusje. Zderzył się ze sprawami, które podważały jego twarde pewniki. Okazało się, że ten król, czyli poniekąd nasze ego, często się myli i wystarczy zatrzymać się, posłuchać, zamyślić i z odrobiną pokory przyjrzeć się światu. Bo szczęście nie leży w złowieniu całego morza... Czasem wystarczy też po prostu zdjąć koronę.
Wg mojej skali 5/5
Król i morze. 21 krótkich opowiastek
Heinz Janisch, Wolf Erlbruch
Wydawnictwo Hokus-Pokus
Rok wyd. 2012
s. 48