rodziną zajęcy. To wprawdzie szczegół,
bo niby czym zając się różni od konia
albo od księgowej z banku."
O inności, pomysłowości, zapale i wewnętrznej motywacji do działania. Barbara Kosmowska słowem, a Emilia Dziubak pędzlem przekonują jak wiele uniwersalnej mądrości można przekazać w prostej historii osadzonej w zajęczym świecie. Będzie o tolerancji, równości, odróżnianiu dobra od zła, ale też o zwykłych (niezwykłych) pasjach i o zaangażowaniu. Krótki, zgrabny tytuł, więc i ja nie będę przeciągać. Może od razu Wam
wyjaśnię, że Tru to zając. I do tego zając-wynalazca. Albo inaczej — zając otwarty na świat i na inne zające. Ciepła, pozytywna książeczka dla starszych dzieci, bo z dużą ilością treści, choć (niestety!) mniejszą porcją obrazków, dobrze oddziałuje na czytelnika (również dorosłego). Mnie samą najbardziej ujęła kreska Emilii Dziubak. Urocza, bajkowa, akurat w Tru szczególnie jesienna. Na pewno warto przyjrzeć się z bliska.
Wg mojej skali 4/5
Tru
Barbara Kosmowska
il. Emilia Dziubak
Wydawnictwo Media Rodzina
Rok wyd. 2016
s. 64
Książka przeczytana w ramach wyzwań:
82 KSIĄŻKI (44)
82 KSIĄŻKI (44)