20.11.2015

Teatr Baj: Gęś, śmierć i tulipan

  
WPROWADZENIE 

Pamiętacie? Opowiadałam Wam kiedyś o tym, jak na Targach Książki w Białymstoku dostrzegłam Gęś, śmierć i tulipana Wolfa Erlbrucha na stoisku wydawnictwa Hokus-Pokus. Musiała stać tam już drugi dzień, niemal na honorowym miejscu. Chuda gęś z jej kremowej okładki patrzyła mi w oczy, ale chyba nie do końca mogłam uwierzyć w to, co widzę. Od dawna wiedziałam już o tej książce, a teraz dosłownie na wyciągnięcie rąk miałam ostatni egzemplarz z nakładu! Trzy razy pytałam panią z wydawnictwa, czy ta książka na pewno jest na sprzedaż. Do tej pory jest to moja najcenniejsza i jedna z ważniejszych książek w życiu, i to od niej tak porządnie zaczęła się moja fascynacja wszelkimi picturebookami, jak i pięknie ilustrowanymi wydaniami dla dzieci. Dlatego zanim zacznę mówić o pewnym wyjątkowym spektaklu, który miałam OGROMNE szczęście obejrzeć we wtorek 17 listopada, przeczytajcie moją recenzję Gęsi, śmierci i tulipana [to tutaj], bo to na podstawie tej krótkiej obrazkowej książki Marcin Jarnuszkiewicz, reżyser warszawskiego Teatru Baj, stworzył coś naprawdę niesamowitego!

GDZIE I KIEDY?

Po dwóch latach od premiery magicznego spektaklu wyreżyserowanego na podstawie książki niemieckiego autora Wolfa Erlbrucha, Teatr Baj zawitał w moje rodzinne strony na XIX Olsztyński Tydzień Teatrów Lalkowych ANIMA. Podobnie jak przez pewne szczęśliwe zrządzenie losu udało mi się dostać ostatni egzemplarz Gęsi, śmierci i tulipana, tak i całkiem przypadkowo trafiłam na informację o tym, że Gęś będzie wystawiana w Olsztyńskim Teatrze Lalek na tegorocznej ANIMIE. Ostatnio na ANIMIE byłam w czasach studenckich. Teraz jeszcze od czasu do czasu zerkam na repertuar Teatru Lalek, ale nie robię tego już tak regularnie. Tym bardziej nie wiem jak opisać swoje szczęście, że udało mi się sprawdzić repertuar na listopad akurat tydzień przed spektaklem! 

O SPEKTAKLU
  
Ale teraz już ciszej. Robi się ciemno, ciemniej. Na scenie widać tylko kilka źdźbeł trawy, drzewo i śpiącą Gęś. Po lewej stronie sceny siedzi mężczyzna. To Towarzysz Podróży. To on będzie przewracał kartki książki Wolfa Erlbrucha i komentował nam to, co zaraz zobaczymy. Z oddali słychać żywą, urzekającą muzykę. Gęś się właśnie podnosi, rozciąga, czyści pióra, otwiera swoje skrzydła. Nie widzi, że tuż za nią ktoś jest. Ktoś się skrada, podchodzi do niej bezdźwięcznie. Ta dziwna postać w kraciastej koszuli zamiast głowy ma... trupią czaszkę. To Śmierć. Śmierć? Przyszłaś po mnie? – pyta Gęś. Jestem z Tobą od zawsze. Tak na wszelki wypadek. Eee, nie jest nawet taka straszna. Może trochę niemiła, trochę zbyt koścista, ale poza tym Gęś nie ma nic przeciwko jej towarzystwu. Idą razem nad jezioro. Teraz Śmierć chyba będzie tak chodzić za Gęsią, ale czy to Gęsi musi w czymś przeszkadzać? Śmierć patrzy swoimi pustymi oczodołami jak Gęś wskakuje do wody, zanurza się w niej i wynurza. Jest bardzo zwinna, gibka, wciąż porusza swoją szyją, kłapie dziobem. Sztywna i chuda Śmierć w końcu też wskakuje do wody, jednak po wyjściu jest jej tak zimno, że Gęś postanawia ją ogrzać. I tak mija trochę czasu, podczas którego Gęś i Śmierć zaprzyjaźniają się, aż w końcu Gęś umiera, a Śmierć niesie ją w swoich ramionach... 

Marionetki będące doskonałym odwzorowaniem postaci z rysunków Wolfa Erlbrucha, powaga i emocje aktorek, niezwykle poruszająca muzyka, scenografia (piórka, trawy, przelatujący ptak, drzewo) wszystko to złożyło się na najbardziej magiczny spektakl, jaki kiedykolwiek zdarzyło mi się oglądać w Teatrze Lalek! Był to spektakl przeznaczony dla dzieci od 10 lat, na sali było sporo młodszych widzów. Jednak według mnie takie przedstawienie najlepiej powinno trafić do osób starszych. Szczególnie ze względu na misterność wykonania, pewną poetyckość, wymiar estetyczny, a także na zabarwienie filozoficzne

Jeśli tylko będziecie mieli okazję obejrzeć spektakl warszawskiego Teatru Baj, nie wahajcie się ani chwili! 

Gęś, śmierć i tulipan
tytuł oryginału: Ente, Tod und Tulpe
wykonanie: Teatr Baj (Warszawa)  
tłumaczenie z niemieckiego: Łukasz Żebrowski
reżyseria i scenografia: Marcin Jarnuszkiewicz
muzyka: Mateusz Dębski
asystenci reżysera: Marta Mielcarek, Marcin Marcinowicz

Elżbieta Bielińska – Gęś
Małgorzata Suzuki – Śmierć
Robert Płuszka – Towarzysz Podróży 


spektakl dla widzów od 10 lat
czas trwania: 35 min 

* zdjęcia pochodzą ze strony Teatru Baj 
   

Wcześniej na blogu:

    https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhshTvR3qCvs6v5eBbmQaVXilHPFKOhtYQxk7N1JmMluP439kn7QMx0ZE4-MuiMuOubcNnOSOAuDVfzkh5r63i39imvLoNeM19x0PiYDK4npobdphUPASV_gSsAGUWkVMHTZC-cr8p8gHE/s1600/621275-352x500.jpg    

zBLOGowani.pl

A w odwiedziny chodzę do:

Wyzwanie czytelnicze 2018

2018 Reading Challenge

2018 Reading Challenge
Luka has read 0 books toward her goal of 60 books.
hide

Obsługiwane przez usługę Blogger.