"Wiesz? — zawahała się przez moment —
nie spotkałam jeszcze nikogo, kto by tak ślicznie pachniał jak ty"
Piękne ilustracje Barbary Konczarek, wspaniała opowieść Przemysława Wechterowicza. U mnie, z okazji Świąt, kolejna bajkowa książeczka, choć niekoniecznie tylko dla dzieci. Rybka i słońce to malutki format z wielką duszą. Ciemnogranatowe
tło, rozmyte kształty, poruszająca historia samotności i nagłej nadziei,
która każe wyruszyć w nieznany świat.
Mała Rybka żyje w wielkim, ciemnym oceanie i mimo że czasem przepływają obok niej inne stworzenia, jest bardzo samotna. Pewnego dnia Rybka napotyka promień światła i postanawia wyruszyć w drogę ku słońcu - "idealnemu miejscu na dom".
Ta króciutka opowieść urzeka swoją delikatnością, prostotą; tchnie nadzieją, że w każdej chwili coś może nadać sens naszemu życiu i stworzyć możliwości do zmiany sytuacji. Tym bardziej, jeśli jest się na to otwartym. A promyk światła pojawia się nawet w największym mroku.
Wg mojej skali 5/5
Do zakupu i przeczytania książeczki
zainspirowała mnie recenzja z Varia czyta.
zainspirowała mnie recenzja z Varia czyta.