Cykl podróżniczy odc. 1 - Robba Maciąga droga pod Mt. Everest

"Cały czas wmawiałem sobie, że będzie dobrze
i parłem w stronę tego Everestu. Teraz już nie mogłem zawrócić"

Pierwsza porządna wyprawa Robba Maciąga zaczęła się w chwili, gdy okazało się, że pojedzie na nią... sam. Istambuł, Teheran, Delhi i Kathmandu. W planach Mt. Everest. Początkujący turysta, który swoją górską eskapadę postanowił uwiecznić na 40 rolkach fotograficznej kliszy. Niezrażony warunkami i stanem zdrowia doszedł do zasłużonego celu. W publikacji z festiwalu Trzech Żywiołów, w pozytywnym nastawieniu i z poczuciem humoru (przynajmniej tym, które pojawia się już po) opowiada o swojej wyprawie...

Robb wyrusza w stronę Nepalu. Jego celem jest trekking pod szczytem Himalajów - Mount Everestem, a potencjalnym towarzyszem - Michał, który nie pojawia się w Indiach, mimo ustalonego planu. Na dodatek to właśnie Michał był pomysłodawcą całej tej wyprawy. A teraz co? Robb tkwi gdzieś w środku obcego kolorowego świata, gdzie na transport czasem trzeba czekać kilkanaście godzin, jeździć po górzystych terenach na dachach spóźnionych autobusów i chorować po zjedzeniu surowych warzyw. Albo spiesząc się na górę. Biegunka, choroba wysokościowa, zdawanie się na zupełnie obcych ludzi i... te zacięcie. Bo przecież nie może się teraz zatrzymać i cofnąć. Tyle pieniędzy, tyle "zachodu" i miałby zrezygnować? Nie rezygnuje. Robi sobie zdjęcia. Mnóstwo autoportretów na tle gór. Potem zrozumie, że to nie siebie powinien fotografować, tylko tamtych ludzi.

Robba Maciąga znam już z dwóch książek Rowerem przez..., ale to krótkie spotkanie z nim bardzo mnie urzekło. Ta jego szczerość i odwaga. Styl dość luźny, niekoniecznie książkowy. To raczej taka szybka historyjka opowiedziana z entuzjazmem. Jak na wstrzymanym oddechu. Bardzo pozytywna.

Zapraszam do przeczytania całego tekstu w:

Pojechane podróże.
Szalone wyprawy Trzech Żywiołów
red. Marek Tomalik
Wydawnictwo Pascal
Rok wyd. 2012.

Kolejna odsłona Cyklu Podróżniczego już za tydzień (12 maja 2014).