W grudniu rynek wydawniczy bierze zazwyczaj głęboki oddech i szykuje się na noworoczne natarcie. Oczywiście nie zapada w zimowy sen i nowe pozycje ładują się na księgarniane półki, a książkoholicy zawsze znajdą wśród nich jakiś cenny tytuł. Niestety tych tytułów w tym roku jest bardzo niewiele. Ja wypatrzyłam sobie tylko trzy (i to w biografiach!), ale uprzedzam, są dość naciągane, więc nie traktuję ich jako potencjalnych łupów (chociaż może...). Popatrzcie sobie:
Nigdy nie byłam łasa na biografie, ale Cybulski to jeden z moich ulubionych aktorów polskiego kina (biografia już w sklepach, to nowość listopadowa), za to o Dyjaku sporo czytałam, dla mnie to człowiek niesamowity (zwłaszcza muzycznie!), więc akurat na niego będę się zapatrywać (premiera książki już dziś!). The Living Years to ciekawostka. Wspomnienia członka zespołu Genesis (premiera 17 grudnia).
I tylko tyle? Może mnie czymś natchniecie?