Miał nadzieję, że nie zginęła. Nie chciał, żeby zginęła.
Jeszcze nie teraz."
Wczesny ranek. Wyobrażam sobie, że na wysokości, na której lecą powietrze musi być zimne. Cień balonu płynie po rozległych, dzikich torfowiskach Parku Narodowego Northumberland w północnej Anglii. Lot balonem to prezent urodzinowy od Jessici dla jej siostry Isabel. Ukochanej Belli, która nie zważając na nikogo i na nic dwadzieścia lat temu przywdziała zakonne szaty i zaszyła się w klasztorze. Ale teraz siostry są razem, przez chwilę — z daleka od klasztornych murów, milczenia i powinności. Jednak to, co zaraz się wydarzy, zburzy ten z pozoru szczęśliwy moment. Gdzieś w dole, za balonem biegnie uzbrojony mężczyzna. Jessica widziała jego twarz, ale i on widział jej. Nie może pozwolić jej przeżyć.
Niepokojąca wizja mężczyzny celującego z broni w kierunku balonu. Ta bezbronność osób zawieszonych w powietrzu. Okropna rzecz, która wydarzyła się na dole... Tyle że to tylko hipnotyzujący wstęp. Sharon Bolton w Już jesteś martwa udowadnia, że potrafi chwytać się wielu różnych motywów, ale jeszcze nigdy nie zgromadziła takiej ich ilości w jednej książce. Mamy tu istny miszmasz. Armia zakonnic, skorumpowana policja, tajemnica z przeszłości, nielegalny handel organami, Cyganie. Oczywiście wszystko trzyma się kupy i żaden wątek nie pozostaje bez wyjaśnienia. A jednak nawet teraz nie wiem, co myśleć o najnowszej książce Sharon Bolton. To całkiem dobry thriller, który można połknąć w błyskawicznym tempie (jeśli ma się na to czas). Nie wlecze się i nie dłuży, a do tego gwarantuje zgrabne (może trochę za bardzo zgrabne ) rozwiązania.
Niestety wydaje mi się, że Bolton pierwszy raz podeszła do sprawy bardzo pobieżnie. Wiele, zwłaszcza tych szczególnie intrygujących wątków nie zostało nawet rozwiniętych (sytuacja sprowadzanych ludzi, warunki, w jakich byli przetrzymywani, za szybko porzucony motyw z balonem, mało informacji o życiu rodziny Faa). Autorka skupiła się na wartkiej akcji oraz na pokrętnych koncepcjach i pisarskich sztuczkach, z którymi, jako niewątpliwa mistrzyni suspensu, tym razem trochę przesadziła. Fabuła Już jesteś martwa jest na tyle dobra, że zamknięcie jej w zwięzłym, lekkim thrillerze aż boli. A może czas pogodzić się z tym, że Bolton odrobinę mi się przejadła i nie robią już na mnie wrażenia jej zaskakujące pomysły.
Już jesteś martwa
Sharon Bolton
Wydawnictwo Amber
Rok wyd. 2017
s. 352